Tematy:

wtorek, 23 lipca 2013

...gdy kolejny barwny ptak okazał się być nielotem

Dziś przypada druga rocznica śmierci Amy Winehouse.


Nie chcąc pisać wzniosłych wywodów podkreślę tylko, że dla mnie na zawsze pozostanie jedną z nielicznych, bezpruderyjnych i nietuzinkowych w swej szczerości ikon muzycznego światka.

Mimo życia na granicy, zapamiętałam ją jako tą, która szła tylko sobie znaną (bądź nie) drogą. Paradoksalnie w mych wyobrażeniach na zawsze pozostanie uśmiechnięta.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz