Nie chcąc pisać wzniosłych wywodów podkreślę tylko, że dla
mnie na zawsze pozostanie jedną z nielicznych, bezpruderyjnych i nietuzinkowych w swej szczerości ikon muzycznego światka.
Mimo życia na granicy, zapamiętałam ją jako tą, która szła
tylko sobie znaną (bądź nie) drogą. Paradoksalnie w mych wyobrażeniach na
zawsze pozostanie uśmiechnięta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz